Losowy artykuł



- Rozumiem, wielmożny ojcze i opiekunie najukochańszy! Zawsze mi mawiał: "Żyj z Dzierżanowskim jak z kolegą, ale do jego pułku nie przystawaj, bo duszę zgubisz; on Pana Boga się nie boi, swoich i cudzych rabuje, a nierząd lubi, że aż zgroza. Thauka, dzielny koń! Zeszli nieco na bok. Westchnął: Dyplom na tytuł gapia nikt nie zważał. – Ej, czy to nie przesada! Powietrze przejrzyste, więc zbliżając się do Aten widziałem liczne wysepki i zarysy wielkich wysp. Ale byłem śmielszy, bo było wielu takich, co już przez to przeszli. Czy tym, który kocha ciotkę prezesowę, czy tym, który wypędza z domu ubogą krewną; czy tym, który brzydzi się nie płacącymi dwudziestu groszy za furmankę, czy tym, który wesoło zaciąga wielkie długi; czy tym, który gniewa się na Gajdę za to, że mu robi uszczerbek w polu, czy tym, u którego służba, woły i ziemia są głodni; czy tym, który całuje matkę, czy tym, przy którym Szmul odważa się mówić o jej śmierci? Ja jednak uznałem za stosowne wytłumaczyć jej wszystko, by już dłużej nie uważała łotra za uczciwego człowieka. Nie wiem co zbytek i potęga. Zapasów już nie mamy, posiłków nie możem się spodziewać. Resztę umiejętności,a więc języki staro- żytne,rosyjski,historię itd. a gdzie woda,babuniu? Zbierzmy się najpierw razem, ty, twoja matka, ja i mój syn Dhrisztadjumna, i przedyskutujmy tę sprawę”. Katylina przez zęby jakąś wesołą zagwizdał arię. – Wszystko zawotują – szepnął do Żukowskiego, siedzącego na tym samym miejscu. Te czarne masy głów i tułowiów, sunące prędko niby mrówki, zbudziły w nim uczucie fizycznej odrazy. Nie chciałam odbierać jej samodzielności kobiet? - Wracaj szczęśliwie! Ubrał się dla ciepła w kubrak łosi, bez rękawów; na ciemię nawdział żelazny czepiec z drutu, aby niedźwiedź nie mógł mu obedrzeć skóry z głowy, wreszcie wziął widły dobrze okute, dwuzębne, z zadziorami, i topór stalowy, szeroki, na dębowym toporzysku nie tak krótkim, jakich zażywają cieśle.